Robert Prus
Sieć umysłów 1.0
Prasa
Prasa już od dawna zagnieździła się w Internecie i całkiem nieźle prosperuje. O dziwo, ludzie którzy na ogół narzekają, że nie lubią czytać książek na ekranie monitora, nie zgłaszają już takiej niechęci w stosunku do lektury prasowych tekstów.
Można to stosunkowo łatwo wytłumaczyć. Artykuły są o wiele krótsze, odnoszą się na ogół do teraźniejszości, do aktualnych wydarzeń. Krótkie teksty można też znacznie łatwiej wydrukować.
Dziennikarze całymi garściami czerpią z Internetu, czasem bez żadnych skrupułów! Jest pewna Gazeta w sieci, 'zrzynająca' teksty bezpośrednio z forum, które prowadzi na swoim serwerze.
Czy jest sens utrzymywania wielkich redakcji, jeżeli każdy dziennikarz może publikować samodzielnie on-line? Wydaje się, że wielkie, kilkuset osobowe zespoły nie bardzo już mają rację bytu. Przyszłość to freelance'rzy czyli wolni strzelcy, dziennikarze piszący na własną rękę i publikujący pod szyldem dotychczas znanych gazet czy raczej portali gromadzących teksty (plus zdjęcia i krótkie filmy) w porządku tematycznym.
Inna istotna sprawa dotyczy głównie dzienników, czasem również tygodników. Ich regularność staje się dla nich największym wrogiem. Wymyślanie na siłę tematów dnia czy tygodnia powoduje obniżenie poziomu wydawanego materiału. Pisać powinno się wtedy, gdy jest o czym. Dziennikarzem się bywa, a nie się jest, podobnie jak w przypadku artystów
Teksty dzienników, mimo że wydrukowane na papierze, są bardziej ulotne i nietrwałe niż opublikowane w Sieci. Tam dobre artykuły mogą zachować swoją aktualność nawet kilka lat.
Redakcje prasowe wkrótce nie będą się wiele różnić od redakcji radiowych czy telewizyjnych. Łatwość publikacji tekstu, dźwięku i obrazu znacznie zbliży te trzy rodzaje mediów.
powrót